wtorek, 9 sierpnia 2016

Zamarźnięcie mózgu czyli walenie głową w mur przeszłości

Brain freeze, zamarznięcie mózgu. Takie uczucie zablokowania umysłu. U mnie pojawia się najczęściej kiedy wracam wspomnieniami do przeszłości, tej złej. Za każdym razem kiedy ktoś pyta mnie o jakiś detal dotyczący wykorzystywania seksualnego, lub gdy sama od siebie staram się coś komuś wyjaśnić doświadczam tego dziwnego uczucia. Nagle jakby cofam się do przeszłości, jednak natrafiam na mur. Wszystko spowalnia, a ja nie mogę przekroczyć tej bariery. To trochę jakbym miała demona w środku, który się broni ostatkami sił przed opuszczeniem tych wrót i wpuszczeniem mnie do środka.

Do tego dochodzi nagły problem z koncentracją. Jakbym chwilowo próbowała przypomnieć sobie, a jednocześnie zapominała o całej czynności przypominania. Wtedy nie tylko cały świat, ale i ja spowalniam. Słowa, które chcę powiedzieć, moje ruchy, wszystko dzieje się w zwolnionym tempie. Uczucie jest okropnie niekomfortowe. Czuję, że mój umysł nie pracuje prawidłowo. Że zamarza.

Moja terapeutka twierdzi, że jest to całkowicie normalne. Że takie samo uczucie musiało mi towarzyszyć w tamtych trudnych chwilach. G. stwierdziła, że wzięło się to z tego, że dzieci mają cudowną zdolność do niedopuszczania pewnych rzeczy do świadomości. Najczęściej tego co nie są w stanie pojąć.

W końcu czuję, że na prawdę coś z tym robię, że w końcu dzięki G. sobie pomagam. Emocje, uczucia, urywki wspomnień wirują i powracają. Może już niedługo wszystko sobie przypomnę. Wszystko, co działo się z moim ciałem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz